Otrzymujesz więc pierwsze wynagrodzenie, kiedy zaczynasz uczyć się finansowej inteligencji. W tym momencie powineneś przysiąść chwilkę przed komputerem i ustawić zlecenia stałe dla wszystkich twoich rachunków za mieszkanie, prąd, wodę, kredyty etc. Pozostała kwota to są twoje pieniądze, które teraz musisz rozsądnie zagospodarować.
Ukrywamy pieniądze
Następnie powinniśmy przejrzeć wszystkie oferty banków w celu poszukiwania rachunku z najniższymi
opłatami za prowadzenie konta. Musimy też uważać, aby nie założyć rachunku z kartą, bo ta jak pisałem w poprzenim poście nas obciąży. Interesuje nas tylko sam rachunek. Będziemy musieli otworzyć jeden rachunek - to będzie nasza świnka skarbonka wykorzystywana w celu ukrywania środków. Wykorzystamy tutaj mechanizm znany z kart płatniczych - czyli mikro kwoty. Będziemy więc przelewać dobne sumy, których nie zauważymy na bilansie a będą gromadzić się na rachunku. Jeżeli dopiero rozpoczęłeś oszczędzanie i toniesz w długach to początkowo możesz ustalić kwotę rzędu 5zł. Te niewielkie dla oka pieniądze mogą w długiej perspektywie dać nam sporo pieniędzy, co pokazałem na przykładzie karty płatniczej w poprzednim poście. W miarę jak będziemy wychodzić z zadłużenia i generować coraz większy kapitał do obrotu, możemy stopniowo zwiększać nasze mikropłatności. Resztę naszych pieniędzy tak jak też pisałem na początku bloga możemy ukryć w żywności i produktach długoterminowych, które na pewno zużyjemy. Po dwóch latach nasze mikropłatności mogą wystarczyć na spłatę raty zadłużenia, co pozwoli nadpłacić dług jeżeli jeszcze jakiś mamy. W każdym razie ukrywając pieniądze wpłynie to pozytywnie na naszą psychikę w kwestii oszczędzania i nie wydamy pieniędzy na zachcianki, a być może ograniczymy naszą konsumpcje używek, wobec mniejszych funduszy do dyspozycji w miesiącu.
opłatami za prowadzenie konta. Musimy też uważać, aby nie założyć rachunku z kartą, bo ta jak pisałem w poprzenim poście nas obciąży. Interesuje nas tylko sam rachunek. Będziemy musieli otworzyć jeden rachunek - to będzie nasza świnka skarbonka wykorzystywana w celu ukrywania środków. Wykorzystamy tutaj mechanizm znany z kart płatniczych - czyli mikro kwoty. Będziemy więc przelewać dobne sumy, których nie zauważymy na bilansie a będą gromadzić się na rachunku. Jeżeli dopiero rozpoczęłeś oszczędzanie i toniesz w długach to początkowo możesz ustalić kwotę rzędu 5zł. Te niewielkie dla oka pieniądze mogą w długiej perspektywie dać nam sporo pieniędzy, co pokazałem na przykładzie karty płatniczej w poprzednim poście. W miarę jak będziemy wychodzić z zadłużenia i generować coraz większy kapitał do obrotu, możemy stopniowo zwiększać nasze mikropłatności. Resztę naszych pieniędzy tak jak też pisałem na początku bloga możemy ukryć w żywności i produktach długoterminowych, które na pewno zużyjemy. Po dwóch latach nasze mikropłatności mogą wystarczyć na spłatę raty zadłużenia, co pozwoli nadpłacić dług jeżeli jeszcze jakiś mamy. W każdym razie ukrywając pieniądze wpłynie to pozytywnie na naszą psychikę w kwestii oszczędzania i nie wydamy pieniędzy na zachcianki, a być może ograniczymy naszą konsumpcje używek, wobec mniejszych funduszy do dyspozycji w miesiącu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz