sobota, 23 maja 2015

Dywersyfikacja - czyli jak być mądrym głupcem

Dywersyfikacja czyli bardzo modne ostatnio w biznesowym światku słowo klucz. Osoby nadużywające tego zwrotu za wszelką cenę chcą uchodzić za fachowe osoby dysponujące szerokim zasobem słownictwa nie mającego żadnego przełożenia na realne wartości mierzone w liczbach. Rozważmy zatem kilka przypadków.

Kiedy potrzebujesz pieniędzy...

Pierwszą rzeczą o której pomyślisz na pewno będzie będzie pożyczka. Pomyślisz też na pewno o innym banku. Pierwsze co powinieneś zrobić to udać się do banku w którym już spłacasz kredyt. Bank na pewno zaproponuje ci trochę gotówki z tej samej linii kredytowej poprzez wydłużenie okresu spłaty. Ma to
przewagę nad skorzystaniem z kredytu w innym banku z jednego powodu, podpisując nową umowę automatycznie zabulisz prowizję oraz odsetki od nowej umowy. W twoim banku natomiast wyjdziesz korzystniej gdyż będzie to aneks do umowy od którego bank nie zawoła prowizji. Oczywiście w zależności od banku, bo niektóre sobie wołają ale i tak jest to kwota niższa niż gdybyś podpisał nową umowę do której na pewno wcisną ci kartę za którą zabulisz dodatkowe opłaty miesięczne podwyższając koszta obsługi kredytu. Bardzo częsta praktyka wśród mikrobanków obsługujących sprzedaż ratalną w punktach agd i etc.

Inwestuj oszczędnie

Załóżmy taką sytuację mamy dwóch inwestorów  jednego pana nazwijmy inwestorem A nie stosującym dywersyfikacji drugiego pana nazwijmy inwestorem B stosującym dywersyfikację. Obaj panowie dysponują kapitałem rzędu 1000 PLN na zakup akcji. Pan A postanowił kupić akcje jednej przeanalizowanej przez siebie spółki natomiast Pan B postanowił, że zdywersyfikuje inwestycje i kupi akcje 10 spółek. Dla uproszczenia rachunków przyjąłem, koszt jednej akcji po kursie 25. To teraz popatrzmy na poniższe zestawienie.

Jak więc widzimy kolosalną różnicę stanowią koszta zakupu. Aby Inwestycja zwróciła Panu A koszta zakupów wystarczy wzrost o 0,12% aby pokryła dodatkowo prowizję za sprzedaż koszty zamkną się w okolicy 0,24%. Natomiast pan B aby zyskać zwrot z każdej inwestycji będzie musiał uzyskać wzrost rzędu 2,5% uwzględniając wyżej wymienioną tabelę z każdej spółki. Dodatkowo pan A nie stosując dywersyfikacji mniej czasu poświęci na analizę spółki i zmian zachodzących na przestrzeni czasu, będzie mieć klarowny obraz sytuacji. Natomiast Pan B będzie musiał kontrolować informacje na temat 10 spółek co jest nieco pracochłonne. Także mając mały budżet lub zaczynając inwestować na giełdzie skupmy się na mniejszej ilości spółek a zainwestujmy więcej i poświęćmy więcej czasu na analizę, wtedy stopa zwrotu będzie musiała być niższa aby pokryć inwestycję niż w przypadku dywersyfikacji. Dywersyfikacja sprawdzi się dopiero wtedy kiedy prowizje ze transakcje będą stanowić mniejszy procent od wkładu. A więc przy kwotach rzędu 1000 zł na jedną spółkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz