Korzyści płynące z negocjacji w życiu
Niższe opłaty i niższe ceny – Pamiętam jak pewnego razu miałem sytuacje, kiedy kończyła mi się umowa najmu mieszkania. Postanowiłem więc rozejrzeć się na rynku za korzystniejszą ofertą. Znalazłem niedalekomnie mieszkanie o podobnym standardzie, którego koszta najmu wynosiły 250 złotych mniej niż płacę obecnie. Właścicielowi bardzo zależało aby wynająć te mieszkanie. Przeprowadziłem więc wywiad informacyjny na temat obecnego właściciela u którego wynajmowałem obecnie. Po krótkich poszukiwaniach dowiedziałem się, że właściciel ma jeszcze kilka pustych mieszkań i ma problem ze znalezieniem najemców. A więc mając tańszą ofertę do wyboru u innego właściciela i znając problemy obecnego właściciela z wynajmem, miałem kartę przetargową w ręce, z którą mogłem ruszyć na negocjacje. Po rozmowie udało mi się wynegocjować 200 zł upustu za wynajem. Udało mi się również w ten sposób obniżyć opłaty za ubezpieczenie auta czy kupić taniej na ryneczku warzywa, targując upust w zamian za kupno większej ilości produktu. Możemy także wynegocjować lepszą cenę auta, które chcemy kupić. Gdyż często w cenie auta zawarta jest prowizja sprzedającego, który zgodzi się spuścić z ceny aby zwiększyć ilość sprzedaży po swojej stronie, zmniejszając zyski jednocześnie.
Lepsze warunki pracy lub wynagrodzenia – Kilka lat temu będąc jeszcze studentem, pracowałem w zakładzie na umowę zlecenie, mogłem jedynie pracować w godzinach nocnych ze względu na naukę, więc uwzględniając system zmianowy w zakładzie w którym pracowałem mogłem pracować tylko dwa tygodnie w miesiącu. Pewnego dnia w moim zakładzie postanowiono podnieść produkcję, udałem się więc do pracodawcy z propozycją podpisania umowy w wymiarze 1/1. Zaproponowałem tylko pracę w godzinach nocnych, tak abym mógł jednocześnie się uczyć pracując w tym samym czasie 5 dni w tygodniu przez cały miesiąc. Będąc studentem byłem cenionym towarem na rynku pracy, więc w razie pracodawca by się nie zgodził to skończyłbym współpracę z tą firmą nie martwiąc się o znalezienie kolejnej. Na skutek czego pracodawca musiałby wyszukać i przeszkolić dodatkowego pracownika, więc poniósłby dodatkowe koszty. Na szczęście szef zgodził się i przystał na moją ofertę, a moje zarobki wzrosły gdyż pracowałem jak normalny etatowiec, a dodatkowo miałem dodatek nocny za każdy przepracowany dzień w miesiącu i zarabiałem więcej niż etatowy pracownik.
Negocjować więc możemy cenę każdej usługi bądź towaru, która nie jest unormowana lub opiera się na prowizji sprzedawcy.
Jak dobrze negocjować?
Aby dobrze negocjować i zyskać „Tak” w odpowiedzi na twoją propozycję, musisz przede wszystkim mieć kartę przetargową w ręku. Twoja propozycja musi stanowić „aktywo” - dochód, zysk dla drugiej strony lub w wyniku twojej propozycji powstanie dla tej osoby „pasywo” - strata, koszt. Taką propozycją jak już wspomniałem może stanowić strata najemcy, w okresie nadchodzącego niżu demograficznego, jeżeli mieszkanie opłacane jest z kredytu. Strata pracownika nieskładkowego, jeżeli jesteś studentem, sprzedaż towaru jeżeli sprzedaż opiera się na systemie prowizyjnym. Sprzedaż większej liczby towaru, jeżeli handel opiera się na systemie ilościowym lub nie pozbycie się towaru spowoduje zmniejszenie jego ważności na skutek przeterminowania. Mniejsze zużycie paliwa jak już wspomniałem w poście o klubie sąsiedzkim na temat wspólnych przejazdów do pracy jednym autem i etc. Długo można by jeszcze wymieniać, ale zasada na ogół jest ta sama korzyści lub strata dla drugiej strony sprawia, że dostaniesz „Tak” na każdą twoją propozycję. Nie bój się negocjować, gdyż zysk jest często większy niż ryzyko w niektórych wypadkach.Na koniec posta chciałem zaapelować do pracowników niepełnosprawnych, na których pracodawcy dostają ogromne dofinansowania do pensji a wypłacają najniższe z możliwych wynagrodzeń, które w całości niemalże pokrywa PFRON(Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych). Bądź głuchy, ślepy, kulawy ale nie bądź głupi. Negocjuj. Na miejsce takiego pracodawcy czeka 10 chętnych, bądź świadomy, jakie duże aktywo stanowisz dla pracodawcy. A wmawianie przez pracodawcę, że na większą pensję nie zasługujesz zakrawa na skandal.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz