Ostatnio swego czasu zrezygnowałem z przedłużenia umowy na internet, gdyż wydawało mi się to nie ekonomiczne płacić 60 zł co miesiąc przez kolejne dwa lata za to, że raz na dzień wysłałem dokumenty przez e-mail, coś skrobnąłem na blogu czy przeczytałem kilka nowych wiadomości. Podliczyłem wydatki i z wyliczeń wymikało, że do tej pory przez 4 lata opłaty za internet zeżarły 2880 PLN z mojej pensji. Czyli ponad dwie pensje wydane na sam internet. Postanowiłem więc pozbyć się tego balastu i poszukać czegoś lepszego. I wtedy mój ojciec poradził mi abym zainwestował w modem 3G, mówiąc, że w dłuższym terminie mi się to zwróci. Jako że ojciec zawsze udzielał mi dobrych rad przez całe życie postanowiłem policzyć
koszta i wtedy pójść za jego radą. Spójrzmy zatem na obliczenia:
Koszt Modemu: 129 PLN
Doładowania: 47x20 PLN(Taka minimalna kwota daje mi wystarczającą ilość transferu aby skorzystać z sieci na tyle na ile potrzebuję. 47 razy bo gratis do modemu starter).
Razem: 1069 PLN
A więc teraz widzę jak bardzo kolosalna to jest różnica, aż ponad 1811 zł zysku przez te 4 lata czyli ponad 1 pensja zostałaby w moim portfelu. A wszystko przez to że zależało aby obejrzeć najnowsze odcinki seriali, czy jakieś durnoty na YouTube. Jak myślicie ile zarobiłem dzięki obejrzeniu tych filmów i jaką wartość dodaną wniosły? Nic, poza stratą czasu którego już nie odzyskam a który mógłbym wykorzystać na zwiedzanie świata bądź wcześniej zacząć budować swój kapitał. Także zapadła dwa dni temu decyzja o zakupie modemu i mam nadzieję, że będzie to dobra inwestycja. A ty czytelniku zastanów się czy naprawdę potrzebujesz obejrzeć najnowszy odcinek jakiegoś serialu bądź film? Czy wolisz być bogatszy i zaoszczędzić grosza do domowego budżetu nie mając nad karkiem wierzycieli, którzy będą czyhać na każdy dzień zwłoki w opłacie rachunków co w przyszłości może zaowocować zgromadzeniem kapitału na jakąś niezapomnianą wyprawę dla całej rodziny?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz