Wszystko zaczęło się dosłownie rok temu. Zauważyłem wtedy, że często dużo chleba się marnuje i ląduje w śmieciach. Zaczęło to budzić moje lekkie podejrzenia, że coś jest nie tak ale bagatelizowałem problem. Zazwyczaj kupowałem chleb w dyskontowej sieci ze względu na atrakcyjną cenę i niby codziennie była nowa dostawa towaru. Jednak pewnego dnia czara goryczy się przelała, kupiłem rankiem chleb i wróciłem z zakupów. Zrobiłem śniadanie ze świeżego chleba i dosłownie go wyplułem. Chleb miał konsystencję gumowatą i był nie smaczny. Stwierdziłem, więc że może to był jakiś trefny weekendowy bochenek. Ale sytuacja zaczęła się powtarzać także w tygodniu.
Portfel Jana Kowalskiego - czyli proste metody wzbogacania się na minimalnej krajowej.
sobota, 30 maja 2015
Oszczędzanie przez przepłacanie, można? Można!
Oszczędzanie przez przepłacanie, stanowi nie tylko oksymoron ale jest jedną z często stosowanych przeze mnie praktyk na polu oszczędzania pieniędzy. Aby zrozumieć istotę wyjaśnię na przykładzie własnym co mam na myśli aby oszczędzać pieniądze przepłacając za towar.
piątek, 29 maja 2015
Trzy dni w roku - jak zarobić dodatkowy pieniądz
Zastanawiałeś się
czasem ile niepotrzebnych rzeczy leży w twoim domu? Nie, ja tez nie
do momentu kiedy kupiłem nowe ciuchy i nie bardzo miałem miejsce
gdzie je włożyć. W szafie walało się mnóstwo rzeczy od ubrań,
których nie nosiłem po stare faktury, gazety czy elektronikę i
części od starych laptopów. Postanowiłem więc zrobić z tym
porządek. Zacząłem najpierw od starych rachunków.
Stare rachunki
Zastanawiałem się co
zrobić ze starymi rachunkami i fakturami których okres składowania
już minął. Nigdy nie wiadomo czy nagle nie okażą się potrzebne.
Było tego dwa pękate segregatory, które sporo ważyły.
czwartek, 28 maja 2015
Bez nałogu - jak zainwestowałem w rzucenie palenia
Pamiętam jak dokładnie rok temu postanowiłem rzucić palenie papierosów. Miesięcznie na ten cel przepuszczałem jakieś 300 zł. Akurat wtedy był boom na tzw. elektroniczne papieprosy. Początkowo byłem sceptycznie nastawiony do tego wynalzaku ze względu na wysoką cenę urządzenia, koszt ok. 100 zł rok temu. Do tego dochodziły fluidy po 7 zł za sztukę. Po czasie widziałem, że sporo moich znajomych przerzuciło się na e-fajki.
Po tygodniu czasu i opiniach moich znajomych oraz zorientowaniu się w rynku, zainwestowałem w to urządzenie. Dodatkowo kupiłem smakowe fluidy o zapachu vanilli. Dla motywacji prowadziłem w Excelu
Po tygodniu czasu i opiniach moich znajomych oraz zorientowaniu się w rynku, zainwestowałem w to urządzenie. Dodatkowo kupiłem smakowe fluidy o zapachu vanilli. Dla motywacji prowadziłem w Excelu
niedziela, 24 maja 2015
Jak pracują pieniądze – Nauka dzieci jak oszczędzać i zarabiać pieniądze.
U mnie w domu nigdy za
bardzo się nie przelewało, rodzice jednak zawsze jakoś wiązali
koniec z końcem czasem łapiąc się kredytów, a czasem jak trafiła
się fucha ojcu to szedł do pracy dorobić parę groszy. Nie było
więc skąd czerpać wzorców o oszczędzaniu i inwestowaniu. Nie
wiedziałem co to akcje, derywaty czy dywidendy. Dopiero niedawno,
kiedy mam już trochę lat na karku zacząłem kształcić się w
tych kwestiach. Ale jak to mawiają, lepiej później niż wcale.
Jak byłem mały to łapałem się każdego zajęcia, aby zarobić trochę pieniędzy. Na kieszonkowe rzadko można było liczyć, zazwyczaj 3 razy w roku coś wpadało; na urodziny i imieniny oraz na dzień dziadka i babci kiedy wpadałem z wizytą. Obok mojego bloku był skup złomu i makulatury, szybko zobaczyłem okazję do zarobku i zacząłem zbierać makulaturę oraz puszki. Największe żniwa były co dwa tygodnie, kiedy to w mojej miejscowości odbywały się mecze czwartoligowej drużyny. Panowie zawsze gromadnie zostawiali puszki i
Jak byłem mały to łapałem się każdego zajęcia, aby zarobić trochę pieniędzy. Na kieszonkowe rzadko można było liczyć, zazwyczaj 3 razy w roku coś wpadało; na urodziny i imieniny oraz na dzień dziadka i babci kiedy wpadałem z wizytą. Obok mojego bloku był skup złomu i makulatury, szybko zobaczyłem okazję do zarobku i zacząłem zbierać makulaturę oraz puszki. Największe żniwa były co dwa tygodnie, kiedy to w mojej miejscowości odbywały się mecze czwartoligowej drużyny. Panowie zawsze gromadnie zostawiali puszki i
Subskrybuj:
Posty (Atom)